W Mariupolu ludzie w pośpiechu opuszczają miasto, w którym czasowo przeniosła się nie tylko wiele szachtara, ale i pracownicy Donieckiej OBWODOWEJ administracji państwowej z gubernatorem Siergiejem Тарутой.
Wśród mieszkańców rozprowadzane pogłoski o tym, że jutro oddziały ДНР zajmą miasto. Ci, którzy nie popierają "republikanów", w tej panice, informuje gazeta "Nowiny".
"Początkowo chcieliśmy pojechać do Kijowa, ale tam, mówią, miasto już przepełnione uchodźcami, mieszkania nawet za pieniądze nie ściągniesz. Będziemy z rodziną jechać gdzieś w centrum kraju, gdzie jeszcze nie wiemy. Dworce kolejowe dziś po prostu przepełnione ludźmi z баулами: wszyscy mówią, że jutro będzie ДНР", - powiedział gazecie дончанин Walery.
"Na DYSKU dworcu Mariupola kolejki powoduje dość duże - ludzie biorą bilety na lwowski i kijowski (bilety w zasadzie), a także na pociągi z Бердянска. Dom handlowy u nas, centralny dzisiaj najpierw odkryli, a potem zamknęły. I kilka sklepików na centralnej alei Lenina dziś zamknięte - czego obawiają się, chyba" - powiedział mieszkaniec Mariupola Grzegorz na swej stronie w Facebook.
|